Niezbędne wsparcie dla brytyjskiej branży spożywczej

Branża hotelarsko-gastronomiczna i spożywcza to niezwykle istotne sektory dla brytyjskiej gospodarki, a przy tym jedne z najbardziej dotkniętych skutkami pandemii koronawirusa. Branża hotelarska zatrudnia jest ponad 3,2 mln osób, co stanowi 11% miejsc pracy w Wielkiej Brytanii. Jest trzecim co do wielkości sektorem w kraju, generującym przychody w wysokości 130 mld funtów i stanowi 5% PKB. Natomiast wartość eksportu żywności i napojów przekroczyła w zeszłym roku 23 mld funtów (z czego prawie 5 mld stanowił eksport szkockiej whisky - przejdź do artykułu na ten temat).

Zapewnienie tym sektorom szybkiego powrotu do równowagi powinno być jednym z głównych priorytetów władz. Nic więc dziwnego, że rząd podejmuje szereg działań, mających na celu złagodzenie skutków „lockdown’u” spowodowanego pandemią COVID-19 i jak najszybszy powrót do normalnego funkcjonowania dla podmiotów z tych szczególnych sektorów. W sprawę bardzo mocno angażują się również brytyjskie organizacje handlowe i grupy zrzeszające podmioty z branży HoReCa.

Wsparcie brytyjskiego rządu

W marcu rząd Wielkiej Brytanii wprowadził przepisy nadzwyczajne, które mają zapobiegać wynajmowaniu nieruchomości komercyjnych innym najemcom, jeżeli dotychczasowy nie będzie w stanie zapłacić czynszu podczas pandemii COVID-19. To rozwiązanie ma stanowić zabezpieczenie dla lokali gastronomicznych. Ponadto kanclerz Rishi Sunak (odpowiednik polskiego Ministra Skarbu Państwa) zagwarantował brytyjskim firmom pakiet pożyczek i dotacji o wartości 330 mld funtów. Sunak ogłosił także dotacje pieniężne w wysokości do 25 tys. funtów na wsparcie firm hotelarskich, rekreacyjnych oraz handlu detalicznego, ale tylko dla najbardziej potrzebujących podmiotów, których wartość nie przekracza 51 tys. funtów.

Międzypartyjna grupa parlamentarna ds. hotelarstwa i turystyki rozpoczęła niedawno prace nad opracowaniem planu na wsparcie brytyjskich firm z branży w szybkim i łagodnym powrocie do normalnego funkcjonowania po zakończeniu „lockdown’u”. Grupa ma przedstawić daleko wybiegające w przyszłość zalecenia, które mają pomóc rządowi we wsparciu sektora, w tym m.in. odpowiedni termin ponownego otwarcia sektora, środki niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa firmom, wsparcie biznesowe, ożywianie łańcuchów dostaw, ale także wskazówki dla firm. Pierwszych efektów prac rządowej grupy możemy spodziewać się w połowie maja.

Swobodny przepływ handlu żywności i napojów

Food and Drink Fedaration, organizacja reprezentująca brytyjskich producentów żywności i napojów, wystosowała do światowych rządów apel, pod którym podpisało się ponad 30 dyrektorów grup handlowych, w tym Karen Betts, dyrektorka Scotch Whisky Association. W opublikowanym na stronie FDF liście Ian Wright apeluje w imieniu branży o utrzymanie importu i eksportu żywności oraz napojów w tym krytycznym dla gospodarki momencie. Zwraca w nim uwagę na kluczowe znaczenie sektora dla gospodarki i starania ponad 4 milionów pracowników o zapewnienie nieprzerwanych dostaw żywności. Zdaniem FDF to teraz, bardziej niż kiedykolwiek, niezwykle ważne jest, aby utrzymać globalny przepływ żywności i napojów. Kontynuacja handlu za pośrednictwem otwartych rynków będzie również absolutnie niezbędna, aby wspomóc ożywienie gospodarcze na świecie i chronić gospodarki eksporterów, w tym Wielkiej Brytanii. Brytyjska branża spożywcza nie może działać w izolacji - rolnicy polegają na importowanej paszy i potrzebują dostępu do innych rynków, aby sprzedawać swoje produkty. Producenci polegają na eksporcie, aby rozwijać swoją działalność, a także na imporcie, który uzupełnia wykorzystanie krajowych składników i surowców. Restauracje i detaliści potrzebują dostępu przez cały rok do pełnego asortymentu towarów, aby zrównoważyć sezonowość i zaspokoić popyt konsumentów. W związku z tym przemysł żywności i napojów w Wielkiej Brytanii wezwał wszystkie rządy do zapewnienia swobodnego przepływu handlu bez ograniczeń.

#NationalTimeOut

Organizacje zrzeszające firmy z branży hotelarsko-gastronomicznej również mają swoje pomysły na wsparcie dla sektora, które mogłoby zapewnić im bezpieczeństwo. Jonathan Downey, założyciel Hospitality Union, napisał do kanclerza Wielkiej Brytanii Rishi Sunaka z propozycją wprowadzenia dziewięciomiesięcznej przerwy w płaceniu czynszu, co ma pomóc oszczędzić ponad 2 miliony miejsc pracy. Zaproponowana przez Hospitality Union inicjatywa pod nazwą #NationalTimeOut została poparta przez innych dyrektorów i przedstawicieli brytyjskiego sektora hotelarskiego.

Pomysł polegałby na przesunięciu terminu płatności kolejnych dziewięciu miesięcy czynszu, tak aby restauracje i hotele nie musiały płacić nic do co najmniej stycznia 2021 r. Ma to zapewnić przetrwanie i rentowność ponad połowie firm świadczących usługi hotelarskie, które w innym wypadku nie będą w stanie utrzymać działalności. Propozycja Downey’a przewiduje również rozwiązania korzystne dla właścicieli lokalów – każda umowa najmu miałaby zostać przedłużona o 9 miesięcy, a płatności nie mają być utracone, a jedynie przesunięte do końca umowy najmu. Organizacja proponuje również odpowiednie rozwiązania w sektorze bankowym, które pozwolą na odroczenie rat kredytu za nieruchomości objęte programem.

Zapisz się do newslettera Stilnovisti - najważniejsze wiadomości prosto na Twoją skrzynkę.

Sprawdź także
Wybierz oddział
Stilnovisti
Londyn
Aberlour
Wenecja
Poznań
Skontaktuj się
z nami